W “Mojej Gruzji”

Nic nie zdarza się dwa razy…
Akurat!
Właśnie że się zdarza…
Powtarzalność rzeczy pięknych. Rzeczy dobrych. Chwil niezapomnianych…
Tak się dzieje właśnie w Gruzji!…
To kraj jedyny t a k i. I góry jedyne t a k i e! To świat o jakim mi nigdy się nie śniło i jednocześnie taki, o którym od spotkania pierwszego…śnię co noc…
I pragnę Wam o tym opowiedzieć.  O tym, że Gruzja jest jak drzwi do Narnii…I o tym, że za tymi drzwiami czeka Świat Inny…Niewyobrażalnie Piękny…I Niewyobrażalnie Ludzki…


Zapraszam Was Kochani w podróż, która dla mnie przed laty stała się Podróżą Życia!
I do takiego Świata namawiam wszystkich – pragnę porwać i przekonać, że istnieje. Naprawdę!…Przez taki pragnę Was przeprowadzić…
Zapraszam na…Kaukaz! Gorąco! Na konie. Na rafting. Do winnic – na wino! Na czaczę! Do cerkwi i twierdz. Na tańce. Do łaźni! Na off-road! Nad jeziora i na stepy. W Inny Wymiar i na Drugą Stronę Tęczy!
Jedyne czego będziecie żałować, to biletu powrotnego do domu…

A więc jak to jest po mojemu, w tej Mojej Gruzji?

Wyjazdy.
Każda z moich wypraw jest opisana zawsze tylko w zarysie jeśli chodzi o trasę (bo to Gruzja! – kraj nieprzewidywalny i Kaukaz niebotycznie górzysty, i ta niewiadoma, to że nic nie wiemy na pewno do końca, do momentu otworzenia oczu tam, do chwili spojrzenia na aurę – to właśnie jest element tej ukochanej przeze mnie „wartości dodanej” 😉 Jeśli ktoś ma na Gruzję szczegółowy plan dniowy i godzinowy przed rozpoczęciem wyprawy – uwierzcie mi, oznacza to że najprawdopodobniej nigdy w Gruzji nie był. I nie wiele o tym kraju wie. I przed tym przestrzegam! Ja jednak nie wysyłam swoich gości do Gruzji. Na wycieczkę. Nie pilotuję zdalnie. Ja z Wami podróżuję! Z Wami się bawię. Jestem 24 godziny na dobę z ludźmi którzy mi zaufali. Zawsze.
Natomiast to co staram się by było jasne i przejrzyste jak kryształ, to koszt. I z tego w 100% należy się wywiązać przed ludźmi którzy zdali się na mnie, mnie wybrali i mnie obdarzyli zaufaniem właśnie.
Każdy wyjazd jest więc wyceniony w opisie i zawiera kompleksowe wyszczególnienie, za co konkretnie płaci mój gość. Nie klient. Gość. A w rezultacie końcowym bardzo fajny kumpel i przyjaciel, a już na pewno dobry znajomy… Tak się dzieje 😉 Powtarzalność rzeczy dobrych…

Ale wracając do moich planów. Żadnych gwiazdek. W specyfikacji kosztów jeśli coś jest – znaczy że jest. Zawsze też odsyłam do opinii jakie wyrazili Ci, którzy już dali mi się porwać na Kaukaz 😉 Bo każdy ma prawo wątpić w jakąś tam egzaltowaną blondynę 😉 I ja to rozumiem.
http://gruzjamojamilosc.pl/opinie/

Bilety lotnicze. Bo dolecieć trzeba 😉
Zakup biletu lotniczego to sprawa indywidualna i priorytetowa. I powtarzam to jak mantrę:-) Kupiony bilet na moim mailu, to 100% gwarancji miejsca i terminu. Tylko i aż.
Najczęściej latamy PLL LOT do Tbilisi – lot bezpośredni z Warszawy, 3,5h. Natomiast jeśli LOT wariuje cenowo, to przerzucamy się na loty alternatywne, bo znacznie niekiedy tańsze niż nasz przewoźnik rodzimy. Są to linie ukraińskie UIA – sprawdziłam je już i są bardzo przyzwoite, a i czas lotu w sumie też do zniesienia – od 5,5h do 7,5 (z przesiadką w Kijowie). Można również wybrać wizzair na drugie lotnisko w Gruzji. Ważne, by finalnie spotkać się w ustalonym czasie i miejscu 😉
Przelot nie jest najtańszy, bo popyt ustanawia cennik, a Gruzińska destynacja oblegana jest niesamowicie. Ceny więc tylko rosną i obserwuję, że co roku z wyższego poziomu. Wczesny zatem zakup to gwarancja dobrej ceny . I mimo, że lot wydaje nam się odległy, to tak właśnie trzeba robić, Szybki zakup = dobra cena. A jakże potem bardzo ona cieszy!

Oczywiście, pomagam w procesie zakupu jak tylko mogę – sprawdzam najlepsze połączenia, podpowiadam, niemal prowadzę za rękę 😉 – także niech to absolutnie nie odstrasza! Jestem 😉


Charakter.
Wszystkie tripy, zapewniam Was Kochani, są naprawdę tak samo cudne! Bo Gruzja jest niewyobrażalnie piękna! I ciepła klimatycznie. I po ludzku…I zatracić się w niej można, i zresetować i dystansu do codzienności nabrać…
Wyjazdy jakie opracowuję sama i wielokrotnie już odbyłam oczywiście, a za każdym razem odkrywam i tak na nowo! są urozmaicone krajobrazowo, i dają możliwość nietuzinkowości. Uciekam bowiem od miejsc komercyjnych jak mogę i na ile mogę. Bo są oczywiście tzw. \”must see\” i ciężko ich gościom nie pokazać, skoro i ładne są i każda pocztówka je odzwierciedla . Nie mniej, i tak w tym wszystkim stawiam na prawdziwość i duszę. A to otrzymujemy w Gruzji tylko od…Gruzinów! Począwszy od kierowców, koniuszych, restauracji, hosteli i domów w jakich bardzo często śpimy.
W moich planach zawsze króluje Kachetia bajeczna, często Kazbegi z Drogą Wojenną, bardzo często Tuszetia dzika, niekomercyjna wciąż jeszcze (!) i moja ukochana….(jest ona jakoby podniesieniem Kachetii wzwyż, na północ, do serca Wysokiego Kaukazu!). Tuszetia jest nieokiełznana, a z perspektywy off-roadu czy siodła (bez przymusu jednak!)…wow! Te wrażenia są nie do wymazania…

Zawsze więc mamy niesamowite spektrum doznań i krajobrazów. Są kachetyńskie jeziora, szmaragdowe jezioro żółwiowe w Ananuri, kąpiele, pikniki w plenerze, pięciotysięczniki (Kazbek 5047m!), winnice, góry i doliny, Tbilisi, tańce narodowe, cerkwie, zabytki, pustynie i stepy! I tuszecki krajobraz Majestatycznego Kaukazu zapierający dech w piersiach…Góry soczyste i doliny pachnące jak moje dzieciństwo na wsi…

Zwariować można w tej Gruzji od ogromu Cudów Natury…I ludzi za którymi tęsknię jak za najbliższymi członkami rodziny…Zresztą bez nich, bez tych gruzińskich braci, mam, sióstr i ojców ;-)…nie byłoby dzisiaj takiej mnie…Razem tworzymy Gruzję prawdziwą. Rodzinną…Przecudną!

I to właśnie pragnę Wam pokazać….Chcę po prostu ujawnić Wam jakoby sedno tej Mojej Gruzji, takie od środka poznanie jej – bo i wśród widoków i ludzi niespotykanych! I doznań niesamowitych bo współdzielonych z innymi, a jednocześnie nie z dzikim tłumem.

Pora roku?

W Gruzji zawsze jest pięknie…Kaukaz zniewala niezależnie od aury…Kiedy jest gorąco, wówczas orzeźwienie przynosi nam Wysoki Kaukaz – Droga Wojenna z Kazbegi i Tuszetia, a tam na 2660m jezioro na przykład ;-), i te strumienie i wodospady krystalicznie czyste…
I szczerze Wam powiem… ja tak zakochana jestem w Gruzji, że każda pora, każdy wyjazd jest idealny, bo do Gruzji . Bo w Inną Rzeczywistość. Chyba lepszą…Na pewno lepszą…Acz naturalnym jest że najbardziej tęsknię za wiosną…Bo to wiosną niemal przeprowadzam się tam na pół roku 😉


Zaliczek BRAK.
I bardzo ważna sprawa, niespotykana raczej z tego co się orientuję i pragnę to zawsze podkreślać .

Raz, że bilet lotniczy to 100% miejsca (grupa nigdy nie większa niż 13 osób!). Dwa, UWAGA!…Bilet to  j e d y n y  wydatek który ponosi się teraz. Aż do wyjazdu. Nie pobieram bowiem żadnych zaliczek. Żadnych! Bazujemy na zaufaniu. Ja – że polecicie ze mną, Wy – że nie zostawię Was w Tbilisi pod chmurką 🙂
Ale na poważnie, to po prostu ode mnie nikt w Gruzji nie wymaga przedpłat i to Gruzja właśnie uczy i skłania do ufania ludziom. Jest to o tyle też cudne, że daje czas uczestnikowi na zebranie funduszy na wyprawę. Aż do jej rozpoczęcia. Czyli wylądowania w Tbilisi.

Trzy. Osoby podróżujące w pojedynkę nie mają żadnych dopłat. Oczywiście dzielą pokoje z innymi podróżującymi w pojedynkę 😉 Ma być życiowo i praktycznie po prostu. I sprawdza się 😉 Choć oczywiście, tylko od Was zależy, kiedy? Jak? I z kim? I czy w ogóle Gruzja? Ja natomiast stawiam na to, byście już tam będąc…czuli się w Gruzji jak w domu. I byście nią oddychali nawet po powrocie…

Zawsze też odsyłam do zakładki Rules na swojej stronie http://gruzjamojamilosc.pl/wazne/rules/ Pisana jest doświadczeniem 😉 i pokazuje właśnie jak, z kim i do jakiego kraju jedziemy. Bo nikt nie ma się w Gruzji ani męczyć, ani czuć źle! Zatem – jak najobszerniejsza i najuczciwsza informacja jest dla dobrego odbioru i pobytu świadomego, bardzo ważna.

Czyli…Podsumowując…

Ufam, że jest mnóstwo ludzi, którym i takie klimaty się marzą i że być może kiedyś i my wspólnie przekujemy te marzenia w rzeczywistość 😉
Ja rekomenduję Wam po prostu miejsca mi bliskie i dla mnie najpiękniejsze, a zarazem rodzinne i prawdziwie gruzińskie! I gwarantuję, że decydując się na moje wsparcie, nie tylko Gruzję zwiedzicie, a przede wszystkim ją poczujecie!

Pięknie dziękując za uwagę – pozdrawiam serdecznie!
Do miłego!

Do zobaczenia w Gruzji!

asia